Muzeum Polski
Zintegrowany system prezentacji zdigitalizowanych zasobów archiwalnych i zabytkowych.
Zapraszamy na wirtualny spacer po zbiorach Muzeum Polski.
Zrujnowane Główne Miasto
Obraz pochodzi z 1957 r. 
  Wyświetlono: 1686 , Lubi: 1.      

Zrujnowane Główne Miasto

Widok z wieży Bazyliki Mariackiej na tereny położone między ulicami Mariacką a Świętojańską oraz Motławą. Widoczna bryła kościoła św. Jana (z lewej), ruiny Żurawia (pośrodku) i budowana obok lokalna kotłownia, powyżej Ołowianka z czynną elektrownią i ruiny spichlerzy na północnym cyplu Wyspy Spichrzów.

Podobne zasoby:

1870

Przy Kaplicy Królewskiej

Szczyt kamienicy przy Kaplicy Królewskiej i szachulcowa ściana probostwa przy ulicy Podkramarskiej (Kleine Krämergasse). (Ok. 1870) [IDX:1554,1154]
1929

Zaułek przy bramie cmentarnej

Stara latarnia i warsztat szewski w zaułku przy bramie cmentarnej Kościoła Mariackiego. W głębi Miejska Kasa Oszczędności w kamieniczkach przy ulicy Piwnej (Jopengasse). (Fot. F. Müller, ok. 1929 ) [IDX:1486,1063]
1894

Ulica Plebania

Ulica Plebania i wejście do Domu Ferberów z ich charakterystycznym herbem. Z lewej fragmencik Bazyliki Mariackiej. Autor: Rudolf Theodor Kuhn
1935

Remont Kościoła Mariackiego

Kościół Mariacki, remont iglicy i wiecha na sygnaturze. (1935) [IDX:1481,1174]
1957

Zrujnowane Główne Miasto

Widok z wieży Bazyliki Mariackiej, wzdłuż odbudowywanej ul. Mariackiej.
1907-08-23

Zawalone budynki Chlebnicka 47 i 48.

Rankiem 23 sierpnia 1907 r. kilka sygnałów że coś złego się dzieje (spaczone drzwi, odpadające tynki, pękające ściany) w dwóch sąsiadujących kamienicach, pozwoliły na udaną ewakuację niemal wszystkich osób w nich zamieszkałych. Na szczęście nikt nie zginął a z tych co nie zdążyli uciec, najboleśniej skutek katastrofy odczuła panna Kiedrowski, gdy spadając do piwnicy zmiażdżyła obie stopy. Straty materialne były z kolei bardzo duże, oprócz całkowitego zniknięcia obu kamienic (uchowały się jedynie szczyty od strony bazyliki Mariackiej) zniszczony był także całkiem spory majątek osób tam zamieszkujących, jak choćby wspomnianej panny Kiedrowski, która prowadziła sklep z tapetami i które to wszystkie uległy zniszczeniu. Obaj właściciele, rencista Franz Feichtmeyer posiadacz domu z nr 48 oraz Paul Nachtigal handlujący kawą z nr 47, po katastrofie nie byli już w stanie odbudować swych domów i obaj sprzedali je sąsiadowi z nr 45/46 p. Bernardowi Braune, który w przeciągu dwóch lat postawił nowe budynki.